Basia zgłosiła się do mnie, ponieważ jej szafa pękała w szwach, była przepełniona, a jej styl niewyraźny. Potrzebowała pomocy i wsparcia w przejrzeniu wszystkich ubrań i skomponowaniu garderoby pasującej do jej sylwetki.
Kiedy pojawiłam się w jej mieszkaniu, wyrzuciłyśmy wszystkie ubrania na podłogę i zaczęłyśmy je oglądać, które były zniszczone lub kolorem czy fasonem nie pasowały do Basi, zostały wyrzucone, pozostałe dobierałyśmy w zestawy, zastanawiałyśmy się co jeszcze dokupić, żeby szafa była lepiej zorganizowana.
Dzieliłyśmy zestawy na te do pracy i po pracy, żeby wszystko było jasne.
Na koniec ustaliłyśmy jak najlepiej uporządkować garderobę, żeby była jak najbardziej funkcjonalna.
I po kilku godzinach rozmawiania o ciuchach, wszystko było gotowe, omówione i posegregowane, a Basia zadowolona z efektu.
Jeszcze zostało tylko wszystko poukładać i porozwieszać na wieszakach, żeby mieszkanie znowu nadawało się do życia Przy przeglądzie szafy zawsze jest twórczy bałagan, ale wyzwala on dodatkową energię!